Jaka naprawa utkwiła Panu najbradziej w pamięci właśnie z tego okresu?

Przy okazji służby wojskowej konserwowałem zegary wieżowe. Jeżeli sobie pomyślę to praktycznie miałem doczynienia z każdym typem zegarów począwszy od zegarków naręcznych po duże wieżowe.

Niewątpliwie Pana pasją są zegary. Czy jest typ zegarów jakich naprawa sprawia Panu najwięcej satysfakcji?

Tak, są to zegary z duszą, wszystkie wiekowe, a najbardziej Szwardzwaldzkie z okresu, kiedy były ręcznie wykonywane, z drewnianą obudową mechanizmu.
Największa satysfakcja jest wtedy, gdy taki całkiem zaniedbany zegar można przywrócić do życia.

Czy często się zdaża, że dostaje Pan do naprawy zegary całkowicie zaniedbane, które wydają się na pozór nie do odratowania?

Różnie, powiedział bym, że nie ma reguły. Zawsze natomiast przyjmuje zegary do naprawy, a przy tych najbardziej skomplikowanych staram się uświadamiać klienta o kosztach naprawy. Przypadki najbardziej skomplikowane trwają dłużej, ale nie ma to znaczenia bo często są to zegary o wartościach sentymentalnych.

Jakie miałby Pan rady dla tych, którzy chcieliby dbać o swoje zegary?

Na początek myślę, że powinno zadbać się o częste odkurzanie nie tylko samego zegara ale także pomieszczenia. Kurz jest najbardziej szkodliwy dla mechanizmu. Jeżeli zauważymy, że mechanizm jest mocno zabrudzony to nie starajmy się go czyścić na własną rękę, ponieważ możemy mu bardziej zaszkodzić niż pomóc. W takiej sytuacji najlepiej oddać go do wyczyszczenia.


< 1 2 3 >

20011-2016 © Zegarmistrz, os. Raczyńskiego 12, 62-020 Swarzędz, tel. 602 640 034   |   Wszelkie prawa zastrzeżone.   |   Realizacja: JeyBi design   |   Hosting: infoSwarzędz